do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Bruce Lansky [Girls to the Rescue 04] Girls to the Rescue Book 4 (pdf)
- Ian Morson [William Falconer Mystery 04] A Psalm for Falconer (pdf)
- John Ringo Council War 04 East of the Sun, West of the Moon v5.0
- Mercedes Lackey & Rosemary Edghill Bedlam's Bard 04 Beyond World's End
- Troy Denning Dark Sun Prism Pentad 04 Obs
- Anthony, Piers Incarnations of Immortality 04 Wielding A Red Sword
- Harry Turtledove Crosstime 04 The Disunited States of America (v1.0)
- Zelazny Roger Amber 04 Reka Oberona (pdf)
- D B Reynolds [Vampires in America 04] Sophia [ImaJinn] (pdf)
- Iain Banks Culture 04 Use Of Weapons
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- anusiekx91.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tak baaaaaardzo chcę być znowu jego dziewczyną!
Zebrałam się w sobie, kiedy recytował wersy po których następowała moja kwestia.
Nie mogę się wstrzymać
Od łez; okrutne to łzy jednak; żal mój
Jest żalem nieba, co chłoszcze kochając.
Budzi siÄ™.
- Kto tu? Czy to ty, Otello? spojrzałam znad papieru na Erika, zamrugałam starając się
wyglądać jakby jego pocałunek mnie obudził.
Tak, Desdemono.
Ooo tak! Nie mogłam uwierzyć w znacznie kolejnych wersów. Odchrząknęłam, dzięki
czemu pozbyłam się zadyszki.
- Czy chcesz się położyć, mój panie?
Czyś odmówiła pacierz, Desdemono?
Przyjacielski wyraz twarzy Erika ustąpił miejsca napięciu i przestrodze. Przyrzekam, nie
musiał specjalnie udawać przerażonej
- Tak, panie. przeczytałam szybko swój wers.
Jeśli sobie przypominasz
Jaki grzech, skruchÄ… dotÄ…d nie obmyty,
To go natychmiast niebu wyspowiadaj.
Nadal wyglądał jak Otello, opętany przez zazdrość. Jego palce wbijały się moje ramiona z
taką siłą, iż bałam się że zostawią na nich ślady, mimo to nie wzdrygnęłam się.
Wpatrywałam się tylko w tak dobrze znane mi oczy, starając się dostrzec w nich Erika
któremu na mnie zależy
- Ale nie mam pojęcia, czego chcesz ode mnie usłyszeć! załkałam, starając się pamiętać
że Desdemona nie była mną. Ona nie była niczemu winna.
Prawdy! spochmurniał, a jego oczy stały się dzikie. Chcę, abyś przyznała ile razy mnie
zdradziłaś!
- Nie zdradziłam! poczułam, że łzy napływają mi do oczu. Nie w moim sercu! Nigdy
nie zdradziłam cię w moim sercu!
Otello Erika wymazał wszystko z mojego świata Heatha, Starka, Lorena. Był tylko on i
ja. oraz potrzeba wytłumaczeniu mu, tego że nie chciałam go zdradzić. Tego, że ciągle nie
chciałam go zdradzić.
Twoje serce jest nieczyste, usycha, gdyż całkowicie mnie zdradziłaś!
Jego dłonie ześlizgnęły się do góry z moich ramion na szyję, wiedziałam że może wyczuć
pod swoimi palcami mój przyśpieszony puls.
- Nie! Rzeczy, których się dopuściłam były błędne! Złamałam moje własne serce, nie raz
ale po trzykroć!
Więc masz zamiar złamać moje razem ze swoim? jego palce zacieśniały się wokół mojej
szyi, w jego oczach tak jak i moich pojawiły się łzy.
- Nie, mój panie. powiedziałam starając się trzymać kwestii Desdemony. Po prostu
pragnę, abyś mi wybaczył i.....
Przebaczyć Ci! wykrzyknął przerywają mi. Jak mogę Ci wybaczyć! Kochałem Cię, a
Ty zdradziłaś mnie z innych mężczyzną.
Potrząsnęłam głową. To wszystko były kłamstwa.
Przyznajesz, że nie zrobiłaś niczego ale okłamałaś mnie? jego palce ścisnęły moją szyję.
Zasapałam. Nie! Nie to miałam na myśli! Wszystko zle zrozumiałeś! To co mnie z nim
łączyło były kłamstwem. On był kłamstwem. Byłeś ponad nim cały czas.
Za pózno. powiedział srodze Zbyt pózno to zrozumiałaś.
- Nie musi być za pózno. Wybacz mi i daj drugą szansę. Nie każ nam kończyć w ten
sposób.
Widziałam jak przez jego twarz przepływają przeróżne emocje. Mogłam łatwo dostrzec
złość, a nawet nienawiść, ale był tam również smutek i może, tylko może, coś
wyglądającego jak nadzieja czekająca cicho na powrót ciepłego, letniego błękitu nieba
jego oczu.
Niespodziewanie cały smutek i nadzieja zostały zrównane z ziemią:
- Nie! Zachowywałaś się jak dziwka, więc teraz otrzymasz jej wynagrodzenie!
Z prawdziwym opętaniem w oczach, wydawał się rosnąć w oczach, górował nade mną.
Przybliżył się zabierając jedną rękę z mojej szyi, której użył teraz aby mnie do siebie
przycisnąć. Jego jedna dłoń była wystarczająco dużo, aby owinąć się wokół mojej szyi.
Nasze ciała były ze sobą ściśnięte, a ja poczułam dziki przypływ pożądania. Wiem, że to
były niewłaściwe. Wiem, że to dziwne ale moje serce zaczęło bić jak oszalałe, i to nie z
powodu strachu czy nerwów. Wpatrywałam się w jego oczy, czułam paniczny strach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]