do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Case Book LBS London Business School 2006
- Java cwiczenia praktyczne Wydanie III cwjav3
- 09_WspóśÂ‚praca z otoczeniem rynkowym
- Literary works influenced by alchemy
- Beverly Sims Menage & More 09 Caroline's House
- 04 Skazaniec
- Franklin W Dixon Hardy Boys Case 03 Cult of Crime
- Flint Eric & Weber Dav
- Hsin Hsin Ming The Book Of Nothing
- Alan Dean Foster Obcy 3
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fashiongirl.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ramionach... Może nieświadomie przez cały czas chciała mu
się oddać bez względu na koszty.
Czy jutro będzie wyglądała inaczej? Podobno to widać po
kobiecie, Bel jednak wiedziała, że to nieprawda, bo gdyby tak
było, taki ekspert jak Jake nie dałby się zwieść. A może lepiej
go uprzedzić? Mniej więcej wiedziała, co się robi w łóżku, bo,
jak wszyscy z jej pokolenia, przeszła stosowny instruktaż
dzięki hollywoodzkim filmom. Praktyka jednak musiała się
trochę różnić od teorii. Jak miała mu to powiedzieć? Jake,
trochę brakuje mi praktycznego doświadczenia w tej
dziedzinie?
Roześmiała się i dostała czkawki. Coraz bardziej kręciło
jej się w głowie, a od jaskrawych świateł wokół lustra
rozbolały ją oczy. Sięgnęła po szlafrok. Wybrała czarny, bo
czuła się w nim pewniej. Nie chciała wyglądać jak dziewica.
Nie chciała również, by włożył go Jake; w czerni wydawałby
siÄ™ jeszcze przystojniejszy i bardziej pociÄ…gajÄ…cy.
Zawiązała pasek. Szlafrok sięgał do ziemi. Zebrała swoje
ubranie, westchnęła głęboko i ciągnąc za sobą pończochy,
weszła do pokoju.
Jake stał przy nogach łóżka, pochylony nad małym
podróżnym neseserkiem. Zdjął już marynarkę i koszulę, a
także buty i skarpetki, nadal jednak miał na sobie czarne
spodnie z lampasami. Na jej widok wyprostował się, zamknął
walizkę i rzucił coś na łóżko. Bel przymknęła oczy. Nawet bez
czarnego szlafroka był zabójczo przystojny. Nigdy w życiu nie
widziała atrakcyjniejszego mężczyzny.
Aóżko było łagodnie oświetlone. Resztę pokoju spowijał
mrok. Jake przełożył pudełko czekoladek, które pokojówka
zostawiła na poduszce, na drewnianą półkę znajdującą się u
wezgłowia.
- Kręci ci się w głowie? - zapytał z uśmiechem,
podchodząc do niej. Bel poczuła, że serce zaczyna mocno
dudnić w jej piersi.
- Trochę - przyznała.
Jake łagodnie wyjął sukienkę z jej rąk i powiesił na
wieszaku, a pończochy położył na oparciu krzesła. Na łóżku
leżała jasnozielona koszulka polo.
- Och - wymruczała Bel. - Będziemy do siebie pasowali.
Jake obrzucił ją zmysłowym spojrzeniem.
- Masz na myśli te kwiaty we włosach?
- Co? - zdziwiła się.
- Wciąż masz kwiaty we włosach.
Gdy do niej podszedł, bezwładnie opadła na łóżko i
spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami. Jake wprawnie
wsunął dłonie w jej włosy, szukając przytrzymujących kwiaty
spinek. Od czubków jego palców płynęła fala gorąca. Bel
przymknęła oczy i poczuła, że włosy opadły jej na ramiona.
- No, już - usłyszała po chwili i otworzyła oczy. Jake
trzymał w dłoni wianek. Na stoliku przy łóżku leżało kilka
spinek.
- Wstań - nakazał.
Podniosła się niepewnie. Jake zsunął szlafrok z jej ramion.
A więc to już, pomyślała, biorąc głęboki oddech. Przez chwilę
Jake w milczeniu patrzył na jej smukłe, brązowe ciało.
Wyraznie widziała, że mięśnie jego policzków napięły się
mocno.
- Odwróć się.
Wprawne dłonie szybko odnalazły zapięcie biustonosza.
Jake wychylił się zza jej pleców i położył biustonosz na łóżku.
Bel wstrzymała oddech.
- Jake, ja chyba... Chyba powinnam ci powiedzieć...
- Podnieś ręce do góry.
- Co?
Pokazał jej koszulkę polo.
- Chcę ci to nałożyć.
Posłusznie uniosła ramiona. Jake nałożył jej koszulkę i
odgarnął włosy z twarzy, a potem pochylił się nad łóżkiem i
odsunął kołdrę.
- KÅ‚adz siÄ™.
Wśliznęła się między chłodne prześcieradła i oparła głowę
na poduszce.
- Jake, ja...
Przykrył ją, uklęknął obok łóżka i pocałował w usta.
Uśmiechnęła się do niego, szukając dłońmi jego ramion.
- Jake, powinieneś wiedzieć, że...
- Za chwilę - rzekł, podnosząc się. Wyciągnął rękę i zgasił
lampę. Jej strona łóżka pogrążyła się w mroku. Lampka po
drugiej stronie nadal była zapalona.
Jake zniknął w łazience. Bel przez chwilę słyszała szum
płynącej wody, potem trzask zasuwki, a potem już tylko ciszę.
ROZDZIAA PITY
[ Pobierz całość w formacie PDF ]