do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Arthur Conan Doyle The History of Spiritualism II
- Conan Doyle, Sir Arthur Baskerville
- clarke arthur c odyseja kosmiczna 2010
- Arthur C. Clarke Koniec Dziecinstwa
- Douglas Arthur Złoto z Porto Bello
- Dynastia z Bostonu 07 Królewicz na jedną noc Garbera Katherine
- Kurtz, Katherine Knights Templar 01 Temple and the Stone
- Garbera Katherine Gorący układ
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 06 Tęczowy domek
- WyśÂ‚ć…czniki Róśźnicowo Prć…dowe w śÂ›wietle przepisów Stosowanie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pojczlander.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nieodłączną częścią hotelu, zatem powinny mieć udział w ogólnych zyskach. W
ten sposób wszyscy bierzemy udział i jesteśmy odpowiedzialni za powodzenie
całego przedsięwzięcia. Stwierdziłem, że ten sposób daje znacznie więcej
motywacji do pracy, chociaż tobie nie wydaje się to potrzebne. Czy gotowa
jesteś rozważyć takie warunki?
Ależ, oczywiście! Jamie prawie nie wierzyła własnym uszom. Jasne,
że chciałabym poznać szczegóły...
Znakomicie rozpromienił się znowu Isaiah. Powiem mojemu
finansiście, żeby omówił z tobą warunki kontraktu i przygotował dokument do
podpisu.
Podniósł się od stołu, dając Jamie do zrozumienia, że rozmowa
skończona. Udało się jej pożegnać z wdziękiem, chociaż czuła straszny zamęt w
głowie od prób nadążenia za tokiem myśli Isaiaha i jednoczesnego przeżywania
wiadomości, że Zack wkrótce przyjeżdża. Czuła na przemian wielkie
podniecenie i strach, kiedy wsiadała do samochodu. Wiedziała jedno musi
natychmiast porozmawiać z ciocią Martą i wujkiem Bertem.
Mój Boże, Jamie, co się stało? wykrzyknął wuj Bert, gdy Jamie
wtargnęła do nich z takim impetem, że zadzwięczała porcelana w kredensie.
Byłam na obiedzie z Isaiahem Dunhamem wyrzuciła z siebie Jamie
jednym tchem i moja kwiaciarnia stanie się nieodłączną częścią hotelu i będę
miała udział w jego zyskach i zrobimy fontannę w restauracji, i kwiaty będą
wszędzie, i... Zack przyjeżdża za kilka dni dokończyła bez tchu.
Czyżby się w końcu odezwał? zapytała ciocia Marta.
Nie, jego ojciec mi o tym powiedział odparła Jamie, przekazując ciąg
dalszy rozmowy z Isaiahem. Teraz jestem całkowicie pewna, że to nie on
wysłał Zacka do mnie wtedy wieczorem. No i wkrótce się dowiem, czy Zack w
ogóle chce się ze mną spotkać. Jeżeli się nie odezwie, to będzie znak, że go
wystraszyłam na dobre.
Nie sądzę, abyś to ty go wystraszyła uśmiechnął się znacząco wujek
Bert. Trzydziestokilkuletni przystojny mężczyzna, który z niejednego pieca
chleb jadł, może wpaść w panikę tylko wtedy, jeżeli stwierdzi, że się naprawdę
zakochał.
Nie byłabym tego pewna westchnęła Jamie. Ostatnio przyszło jej do
głowy, że Zackowi nie przypadła do gustu znajomość, która nie przekroczyła
progu sypialni.
A ja się założę, że o nic nie chodziło oświadczyła ciotka Marta. Był
po prostu bardzo zajęty. Daj nam znać, gdy tylko się odezwie.
Jasne przyrzekła Jamie, nie czując się w połowie tak pewna, jak wuj i
ciotka. Wiedziała, że ich zdaniem żaden mężczyzna przy zdrowych zmysłach
nie mógłby jej się oprzeć.
Szczęśliwie następne trzy dni, łącznie z Dniem św. Walentego, były
niezwykle pracowite. Jamie nie miała czasu myśleć o niczym innym, jak tylko o
nadążaniu z robotą. Jednakże wieczorami z trudnością skupiała się na śledzeniu
akcji najgłupszego serialu telewizyjnego, ponieważ jednym uchem stale była
przy telefonie.
To ciągłe czekanie i zastanawianie się zaczęło jej działać na nerwy. Kiedy
po szaleńczym dniu pracy w Dzień św. Walentego dotarła do domu, właśnie
dzwonił telefon. Rzucając się w jego kierunku potknęła się o Cyrana i uderzyła
boleśnie w goleń.
Halo! warknęła, rozcierając bolącą nogę.
Słyszę, że jesteś wściekła doszedł ją głos ciotki Marty. Czy Zack już
się odezwał?
Nie, jeszcze nie, a jestem wściekła, bo potknęłam się o Cyrana i
strasznie rąbnęłam się w goleń.
No, to pewnie odezwie się wkrótce powiedziała ciotka uspokajająco.
Jest w St. Louis. Dzisiejsza wieczorna gazeta zamieściła jego zdjęcie.
Dziękuję za wiadomość odparła Jamie sucho. Jeżeli teraz się do
mnie nie odezwie, to będzie prawdziwy cios. Zadzwonię do ciebie pózniej,
dobrze? Cyrano wpada w szał, bo nie dostał jeszcze swojej kolacji.
Tak, tak, kochanie, już się rozłączam powiedziała ciotka Marta tak
znaczącym tonem, że Jamie instynktownie zrobiła grymas do słuchawki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]