do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Beverly Connor [Diane Fallon Forensic Investigation 07] Dust To Dust (pdf)
- Dynastia z Bostonu 07 Królewicz na jedną noc Garbera Katherine
- Beaton M.C. Agatha Raisin 15 Agatha Raisin i zabĂłjczy taniec
- Laurie King Mary Russel 07 The Game
- Brashear Jean Marchand 07 Późna miłość
- 07 Mroczny sen Christine Feehan
- Brian Kate Idealny chśÂ‚opak
- Hagen Lynn A Mans Worth130405_0128.pdf
- Cities in Flight James Blish
- J.R.R Tolkien Niedokonczone opowiesci t. 2
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- anusiekx91.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zgodziliśmy się, żeby dać ci część pieniędzy, ale nie wszystkie.
Bardzo dobrze siÄ™ urzÄ…dzisz.
Nie miałabym nic przeciwko powiedziała Jan gdyby ta
dziewczyna naprawdę była w tobie zakochana. Ale ona chce twoich
pieniędzy.
Czy to prawda? spytała Melissę Betty.
Nie, oczywiście, że nie powiedziała Melissa, rumieniąc się i
wściekając. Wyszłabym za Paula, nawet gdyby nie miał grosza przy
duszy.
Tu cię mam, matko powiedział Paul. To rodzaj kobiety, którego
nigdy nie potrafiłaś zrozumieć. Melissa mnie kocha. Niech to szlag.
Udowodnię to. Możesz wziąć wszystkie moje pieniądze. Jedyne, czego
pragnÄ™, to Melissa.
Melissa poczuła się tak, jakby jej żołądek wialnie został zrzucony bez
spadochronu z ogromnej wysokości. Och, droga, przepełniona zapachem
TLR
tymianku willa nad Morzem Zródziemnym, drodzy Costas i Juanita
przepadli na zawsze. Ona i Paul będą pracować, ciułać i oszczędzać przez
resztę ich życia. Fakt, że oboje bardzo dobrze zarabiali, nie przyszedł jej do
głowy. Co znaczyła nawet bardzo dobra pensja w porównaniu z milionami? I
co z tymi wszystkimi ubraniami, które widziała w Vogue'u"? Wyobraziła
sobie, że biały rolls-royce, jadący z warkotem wzdłuż wybrzeża w stronę
willi, wiózł nie ją, ale Jan, samolubną, chciwą, czepiającą się Jan.
Melissa podniosła wzrok i spojrzała na Jan, która siedziała obok Paula.
Jedna z jej kościstych, ozdobionych pierścionkami dłoni z uczuciem muskała
rękaw Paula, a Paul posyłał jej kochające spojrzenia krótkowidza. Melissa
nie była dziewicą, kiedy poszła tamtego dnia do łóżka z Paulem. Przeżyła już
wcześniej pewien romans oraz przygodę na jedną noc. Ale teraz, zaślepiona
gniewem, czuła, że to Paul uwiódł ją obietnicą pieniędzy. To on ją
wykorzystał. Odsunęła krzesło i chwiejnie zerwała się na równe nogi.
Nigdy nie chciałeś wziąć żadnych pieniędzy. krzyczała na Paula.
Przez cały czas miałeś zamiar; dać je swojej najdroższej mamusi. W
porządku. Ale nie zamierzam poślubiać kogoś z kompleksem Edypa.
Wypchajcie siÄ™, ty i twoja cholerna matka.
Pobiegła do pokoju i rzuciła się na łóżko, wypłakując się za wszystkie
czasy. Po chwili się uspokoiła.
Gdyby ktoś powiedział jej kiedyś, że sama nadzieja na posiadanie
pieniędzy sprawi, że oszaleje z chciwości i marzeń pomyślała Melissa,
siadając i ocierając łzy nigdy by w to nie uwierzyła.
Na dole w jadalni Charles powrócił do tematu Melissy.
TLR
Myślałem, że to miła osóbka powiedział. Nie pomyślałbym, że
pieniądze znaczą dla niej aż tyle.
A co z Titchy? zażądała odpowiedzi Betty.
Tak, chyba masz rację stwierdził Charles ze smutkiem. Ale
Titchy była inna. Wiodła niepewne i niestabilne życie. Natomiast Melissa ma
olej w głowie i dobrą pracę. Jak sobie o tym pomyślę, to muszę przyznać, że
raczej mi się podobała. Sądzę, Paul, że okaże się, iż wcale nie miała na myśli
tego, co powiedziała. Dziewczyny nie lubią gości, którzy czepiają się
fartucha swoich matek, chociaż osobiście mało o tym wiem.
Szkoda mi Paula powiedziała Betty. Myślę, że to dobrze, iż
pozbył się Melissy. Ona przypomina mi Titchy z tą jej fryzurą lafiryndy.
Wolałbym, żebyście nie wtykali nosa w nie swoje sprawy krzyknął
Paul. Na litość boską! Jedno z nas jest mordercą. Myślę, że to wystarczy,
by w zupełności zaprzątnąć nasze myśli.
Wyszedł, zostawiając pozostałych spoglądających po sobie.
Racja, ale nie możemy myśleć o tym cały czas powiedział w końcu
Charles. Policja znów tu jutro przyjedzie i może wreszcie każdy z nas
pójdzie w swoją stronę. Nie mogę wyrazić słowami, Betty, Angelo i Jeffreyu,
jak bardzo wzruszyła mnie wasza hojność.
O co chodzi? spytała stanowczo Jan piskliwym głosem.
Och, rany powiedział Charles. Cóż, wkrótce sama się dowiesz.
Betty, Angela i Jeffrey zrzekają się sporej części swojego majątku na moją
rzecz.
Dlaczego? zażądała odpowiedzi osłupiała Jan.
TLR
Ponieważ, najdroższa zadrwił jej mąż tak będzie sprawiedliwie.
Wiesz, on też powinien coś dostać.
Ty głupcze syknęła Jan. Ty stary, cholerny głupcze.
Wybiegła z pokoju.
A niech mnie... powiedział Charles, unosząc brwi. Mam
nadzieję, że pozostali będą mogli spędzić resztę wieczoru w ciszy i spokoju.
Przy okazji, jak Jan wróci do Londynu? Podwiez ją, Jeffrey.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]