do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Montgomery Lucy Maud Pat ze srebrnego gaju 02 Pani na srebrnym gaju
- Gordon Dickson Dragon 09 The Dragon and the Fair Ma
- Jak rozmawiać z Bogiem Lucy Rooney SND, Robert Faricy SJ
- Gordon Korman Son of Interflux
- Dickson Gordon R. Smok i dĹźin
- Gordon Eklund Falling Toward Forever
- Lucy Monroe Misterny plan
- Claudy Conn [Legend 02] Shee Willow (pdf)
- ebook History Egypt Egyptian Myth and Legend
- Gordon Lucy Bracia Rinucci 03 Rzymskie wesele (Rzymskie wakacje)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- quentinho.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
świecie u boku, nie zgłaszam sprzeciwu.
Objął ją w talii i zaczął nią obracać, a wszyscy zebrani śmiali się i
klaskali w dłonie. Petra doskonale zapamiętała ten moment, ponieważ była
to ostatnia chwila czystej radości.
Na salę wszedł Nikator z szerokim uśmiechem na twarzy. Uśmiechem,
który doskonale maskował jego zamiary. Podszedł do Homera i Estelle i
objÄ…Å‚ ich.
Co on robi? spytała Petra zaciekawiona.
Zapewne prosi ich, by mu wybaczyli, że się spóznił.
Petra wiedziała, jak niezręcznie czuł się Lysandros w obecności
Nikatora, dlatego uśmiechnęła się, żeby mu dodać otuchy.
Pokażmy mu, gdzie jest jego miejsce.
117
R
L
T
Zanim się zorientowała, o co mu chodzi, wziął ją w ramiona i
namiętnie pocałował. Nikt nie mógł już teraz mieć wątpliwości, co ich łączy.
Pokazał wszystkim, co do niej czuje. Odrzucił łańcuchy, które krępowały go
przez te wszystkie lata, i otworzył się na świat. Już się nie bał, że zostanie
zraniony, bo chroniła go jej miłość. Kiedy się od niej oderwał, miał minę
zwycięzcy. Bohatera, który prowadzi swój rydwan po wygranej bitwie.
Niech robi, co tylko chce. Nic nas teraz nie może dotknąć szepnął
do niej.
Miała na długo zapamiętać te słowa.
Ach, czyż miłość nie jest urocza? wykrzyknął Nikator.
Na dzwięk jego głosu Petra zadrżała. Stanął naprzeciw nich,
przyglądając im się z sardonicznym uśmiechem. Homer położył mu rękę na
ramieniu, ale Nikator strącił ją.
Zostaw mnie, ojcze. Muszę coś powiedzieć i zamierzam to zrobić.
Nigdy nie sądziłem, że dożyję dnia, w którym będę mógł się z ciebie
serdecznie pośmiać zwrócił się do Lysandrosa.
Odpuść sobie, Nikator. Nie psuj rodzicom przyjęcia upomniał go
delikatnie Lysandros.
Kiedy to takie zabawne. Dałeś się tej kobiecie ogłupić, wierząc, że
twoja zbroja doskonale cię chroni. Tylko że pięta pozostała bezbronna, czyż
nie? Twoja słabość polegała na tym, że jej uwierzyłeś. Jesteś zbyt głupi, aby
zrozumieć, że się tobą posłużyła, ponieważ czegoś potrzebuje.
Jeśli sugerujesz, że moja córka chce wyjść za niego dla pieniędzy...
wtrąciła się Estelle.
Nie, nie dla pieniędzy. Tego jej nie brakuje. Ale wiele da za dobrą
historiÄ™.
O czym ty mówisz?
118
R
L
T
Przecież z tego żyje. Z opisywania historii, do których nie dotarł nikt
przed nią. A tu trafiła na żyłę złota.
Nawet wtedy nie dostrzegli w jego słowach niczego niebezpiecznego.
Lysandros z westchnieniem potrząsnął głową, jakby miał do czynienia z
niesfornym dzieckiem.
Zdziwisz się, jak usłyszysz, co nawyczyniała. Sprzedała prasie całą
twoją historię, zdradziła twoje sekrety. Powtórzyła im każde twoje słowo.
To kłamstwo! krzyknęła Petra.
Oczywiście, że tak potwierdził Lysandros. Uważaj, co mówisz
ostrzegł Nikatora zimnym głosem. Nie pozwolę jej obrażać.
Naprawdę myślisz, że to zmyśliłem? W takim razie skąd prasa wie o
każdym wypowiedzianym przez was słowie w Achillejonie? Skąd wiedzą o
tym, że pokazałeś jej grób Brigitty i błagałeś Brigittę o wybaczenie?
Powtórzyłeś to komuś? Wątpię. Ale ktoś to zrobił.
Nie ja zaprotestowała twardo Petra. Nigdy bym czegoś
podobnego nie zrobiła.
Oczywiście, że nie. Lysandros był przekonany o prawdziwości jej
słów. Jednak ziarno niepewności zostało zasiane. Tylko oni dwoje wiedzieli,
co jej powiedział przy grobie.
Najwyższy czas, żebyś się dowiedział prawdy. Nikator uśmiechnął
siÄ™ drwiÄ…co.
Sięgnął do torby, którą ze sobą przyniósł, i wyjął z niej złożoną na pół
gazetę. Pokazał im wielki tytuł na pierwszej stronie: Prawda na temat
Achillesa: jak nakłoniła go do mówienia". Artykuł opowiadał historię Petry,
książki, którą napisała na studiach i która stała się podręcznikiem szkolnym.
Teraz rozważano jej ponowne wydanie, co uznano za niezwykle
romantyczne, zważywszy na fakt, że panna Radnor związała się z Grekiem.
119
R
L
T
Od tego momentu artykuł traktował o Achillesie. W szczegółach opisano
ostatnie tygodnie, poczynając od ich spotkania na ślubie, poprzez wieczór,
który spędzili, tańcząc na ulicach, i w końcu pobyt na Korfu, w willi, w
której onegdaj Achilles mieszkał ze swoją kochanką, która została tam
pochowana.
Razem odwiedzili Achillejon, gdzie podziwiali ogromny obraz
przedstawiający Achillesa ciągnącego za rydwanem ciało swego wroga.
Współczesny Achilles oznajmił, że on został wychowany po to, żeby
pokonać swych wrogów, zanim oni pokonają jego".
Dokładnie tak powiedział, przypomniała sobie Petra.
W ten sam sposób została opisana każda chwila, jaką spędzili w willi.
Achilles został zdemaskowany, ośmieszony przez kobietę, która zawsze
znajdowała się krok przed nim. Takie było przesłanie całego artykułu. Bez
wątpienia wrogowie Lysandrosa mieli powód do radości.
Wszędzie wokół siebie widziała twarze ludzi, którzy z trudem starali
się ukryć rozbawienie. Jedynie obecność Homera powstrzymywała ich przed
[ Pobierz całość w formacie PDF ]