do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- C Green Roland Conan i wrota demona
- Arthur Conan Doyle The History of Spiritualism II
- Conan Doyle, Sir Arthur Baskerville
- Carter Lin Conan z wysp
- Howard Robert E Conan władca miasta
- C Lin Carter Conan barbarzyńca
- Andrew Melrose Write for Children (pdf)
- Liz andrews Sexy Secret Santa
- harman andrew lemingrad
- Tadeusz Boy Zelenski Szkice literackie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- listy-do-eda.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
z Korveki! O, Ishtar, pomó\ mi, dlaczego nie wyznałam królowej wszystkiego, gdy tylko
zaczęliście spiskować? Mój mą\ nie \yje! zawodziła, potrząsając zakrwawionym trupem.
Sergianus nadal stał, trzęsąc się tak, jakby znalazł się na lodowatym wietrze. Conan, nim
wyciągnął sztylet, bezlitośnie przekręcił ostrze w ranie. Na tunice Sergianusa pokazała się
krew.
Nie& dość warknął Shubal i wypuścił miecz z ręki. Z jękiem wyciągnął sztylet z
nogi, chwycił za skrwawione ostrze i rzucił z całej siły w Sergianusa. Noga Shemity, a\ do
łydki, była szkarłatna od krwi. Shubal oparł się plecami o drzwi spi\arni i zaczął osuwać.
Zliski nó\ nie poleciał właściwie. Uderzył w skroń Sergianusa nie ostrzem, a głowicą.
Dzwięk uderzenia był suchy, po nim rozległ się krzyk królowej. Ialamis szybko przebiegła
pomiędzy ścianą a stołem naprzeciwko Shemity. Przez salę przeszedł nagły szmer zdumienia.
Sergianus upadł i& zmienił się.
Płacząca królowa dotarła do powalonego mę\czyzny, ale ujrzała nie Sergianusa, lecz
starego, bardzo starego człowieka opisanego przez Crispisa . Niewiadomym i niewa\nym
było to, kto go zabił, Conan czy Shubal. Sabaninus był martwy i po śmierci odzyskał własny
wygląd. Oczy zasnute starczym bielmem patrzyły na oszukaną królową, której ju\ nie
widziały.
Ialamis powoli podniosła głowę i spojrzała na Conana.
Strona 39
Offutt Andrew - Conan i najemnik
To baron Korveki z Koth, królowo rzekł Cymmerianin. Dzięki czarom zyskał
wygląd człowieka młodszego i przybrał fałszywe nazwisko i tytuły. Tor w Nemedii nie jest
księstwem. Ujrzałem go takim pierwszego dnia, w chwili gdy moja dusza wracała do mego
ciała. On i Arkhaurus knuli razem. Kothyjska \ona twego zdradzieckiego doradcy opowie ci
wszystko. Shubał powstrzymał ich wysłanników, Roselę i jej brata Nardiusa, od zabicia
księ\niczki. Twoja córka, pani, miała zginąć. Ty wróciłaś mi moją duszę, królowo Khauranu,
ja wróciłem Khauranowi jego duszę!
śałuję, \e cię spotkałam. Odsuń się od tych drzwi.
Conan, podwójnie zaskoczony, uczynił, co nakazała.
Królowa chwyciła sztabę. Kiedy próbował jej pomóc, odepchnęła go i sama otworzyła
drzwi. Wpadli stra\nicy z obna\onymi mieczami i natychmiast zostali powstrzymani przez
swÄ… paniÄ….
Sergianus był kothyjskim oszustem, a Arkhaurus sprzymierzonym z nim zdrajcą
oznajmiła Ialamis bezbarwnym i głuchym głosem, sprawiającym wra\enie, jakby wydobywał
się z wnętrza sarkofagu. Conan i Shubal uratowali królestwo. Wezwijcie mego medyka, by
natychmiast opatrzył ranę Shemity. Przyjmujcie rozkazy od szlachetnej Khashtris.
I odeszła pośpiesznie, błyskając nagimi nogami.
Ostatnie polecenie królowej sprawiło, \e Khashtris nie mogła od razu pośpieszyć do
komnat kuzynki. Przez pewien czas była zajęta opanowywaniem powstałego zamieszania.
Wreszcie przybył medyk i pochylił się nad Shubalem, a stra\nicy wynieśli trupy. Wdowa po
Arkhaurusie idąc za ciałem swego mę\a zawodziła jękliwie.
Uratowałeś nas wszystkich, Conanie rzekł Acrallidus. Bogowie! A nasza biedna
królowa myślała, \e w końcu znalazła swoje szczęście, z tym&
Conan spojrzał na podeszwy sandałów wynoszonego z komnaty Sergianusa Sabaninusa.
Musisz słu\yć jej radą i być dla niej jak ojciec, Acrallidusie.
Acrallidus westchnÄ…Å‚.
I ty, Conanie. Musisz zostać z nami, chronić królową tak, by wiedziała, \e jest
bezpieczna. Tak\e jej córkę, przyszłą królową. Gdyby Khauran się podzielił albo gdyby
królowa umarła nie zostawiając dziedzica, kothyjscy \ołnierze znalezliby się tu w ciągu dwu
tygodni!
Ale zaczÄ…Å‚ Conan ja&
Przerwał mu przenikliwy okrzyk przera\enia. Obaj mę\czyzni, a w ślad za nimi pałacowi
stra\nicy popędzili do komnat królowej. Krzyczała Khashtris, która siedziała na podłodze,
trzymając na kolanach głowę swej królewskiej kuzynki. Ialamis wbiła sobie sztylet w serce.
śyłam tylko& wyszeptała królowa dla Sergianusa. Zakończyłam to& \ałosne
\ycie. Ac crallidusie& Zadr\ała. Dobry Acrallidusie, bądz doradcą i
przewodnikiem& uch!& Taramis. Ona będzie cię potrzebowała. Ja& \ałuję jedynie tego, \e
zo stawiłam ją& samą. Mo\e ona& ona i twój K krallides& znów przerwała, kaszląc
[ Pobierz całość w formacie PDF ]