do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Reynolds Alastair Przestrzeń objawienia 06 Diamentowe psy. Turkusowe dni
- 06 R.A. Salvatore Trylogia Doliny Lodowego Wichru 3 Klejnot Halflinga
- Cecily von Ziegesar [Gossip Girl 06] You're the One That I Want (pdf)
- Anthony, Piers Incarnations of Immortality 06 For Love of Evil
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 06 Tęczowy domek
- Gregory Philippa Powieści Tudorowskie 06 Uwięziona królowa
- Diana Palmer Soldier Of Fortune 06 The Last Mercenary
- Olivia Cunning One Night with Sole Regret 06 Tell me
- Sandemo_Margit_06_Przeklęty_skarb
- 108. Schuler Candace Kierunek miłość
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wblaskucienia.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyszywanej bluzce, długiej żakardowej spódnicy
w kilku odcieniach fioletu i złota oraz czerwonym
kowbojkom. Nie musiała nic mówić, żeby wyrazić
swój sceptycyzm wyrażała go cała jej arysto-
kratyczna postać.
Zoe podniosła brodę i odpowiedziała niepewnym
spojrzeniem. Najchętniej spuściłaby głowę i przestępo-
wała z nogi na nogę, jak dzieciak wysłany na dywanik
do dyrektora. Co tej despotycznej staruszce do mojego
ubrania, pomyślała buntowniczo.
Zgadza się, spotkanie służbowe powiedział
ostro Reed. Panna Moon jest naszÄ… klientkÄ…. Jest
prezesem odnoszącej sukcesy nowej bostońskiej firmy
kosmetycznej. Rozmawialiśmy o możliwościach roz-
szerzenia jej działalności na obszar całego kraju. O...
168 Candace Schuler
spojrzał w kierunku otwierających się drzwi.
Chyba w końcu przyjechał nasz tatuś. Przepra-
szam. Objął Zoe, żeby eskortować ją do wyjścia.
Muszę z nim zamienić parę słów, zanim wrócimy
do biura.
Miło mi było panie poznać powiedziała Zoe
przez ramię, kiedy Reed prowadził ją w bezpieczne
miejsce. Kiedy zbliżyli się do wyjścia, usłyszała stuka-
nie o linoleum laski Katherine Hightower.
Rozmowa ze zdenerwowanym przyszłym ojcem
rzeczywiście była bardzo krótka. Zamienili z nim kilka
słów w biegu z telefonu komórkowego męża M.E.
słychać było głośno i wyraznie dyszący głos jego
rodzącej żony i opuścili szpital.
Jaguar, cudem chyba tylko przeoczony przez służby
porządkowe, wciąż stał w żółtej strefie przed wejściem
na ostry dyżur. Podeszli do samochodu szybkim, lecz
odmierzonym krokiem, jak dwoje wagarowiczów, któ-
rzy wymykają się ze szkoły, ale nie chcą zwracać na
siebie uwagi. Kiedy Reed otworzył przed nią drzwi,
Zoe, krztusząc się ze śmiechu, wskoczyła na przednie
siedzenie.
Prezes odnoszÄ…cej sukcesy firmy kosmetycznej?
Spojrzała na niego rozbawiona, gdy siadał za kierow-
nicą. Czy to nie nazbyt grubymi nićmi szyte?
Nie sądzę. Reed przekręcił kluczyk w stacyjce.
Samochód zapalił z cichym, chrapliwym pomrukiem.
Ruszyli. Przecież jesteś prezesem New Moon.
Jestem jedynym pracownikiem firmy prychnęła
Zoe.
Jak powiedziałem wzruszył ramionami preze-
sem. To zależy, jak na to spojrzeć.
Wbrew zasadom 169
Może i tak. Ale nie sądzę, żeby Katherine High-
tower patrzyła na to w ten sposób.
Nie, prawdopodobnie nie. Rzucił Zoe krótkie
spojrzenie z ukosa spod podniesionej brwi, kiedy
samochód włączał się w ruch uliczny Charles Street.
Na szczęście ta stara harpia nie ma w tej sprawie nic
do powiedzenia.
Więc nie sądzisz, że jej opinia ma jakieś znaczenie
dla Moiry?
Nie. Skąd ten pomysł?
Przecież są siostrami, więc pomyślałam, że roz-
mawiają o takich rzeczach. W grę wchodzi duża suma
pieniędzy. Zoe spojrzała na niego kątem oka. Oczy-
wiście, jeśli Moira zdecyduje się na inwestycję dodała,
żeby nie sugerować, że decyzja już została podjęta na
jej korzyść. Już raz popełniła ten błąd i nie chciała go
powtarzać.
Skąd pomysł, że moja prababcia i ciotka Katherine
sÄ… siostrami?
Szwagierkami?
Reed pokręcił głową.
Nie są ze sobą w żaden sposób spokrewnione.
Ale mówisz o niej: ciotka Katherine.
A, o to chodzi! wzruszył ramionami. To tytuł
honorowy. Sullivanowie i Hightowerowie znajÄ… siÄ™ od
pokoleń. Kiedy Kate... Kate jest cioteczną wnuczką
Katherine wyjaśnił, wpatrując się w drogę, kiedy
wjeżdżał na lewy pas. Gdy Kate i ja ogłosiliśmy
w końcu nasze zaręczyny, staruszka stwierdziła, że
mam ją nazywać ciocią Katherine. Nie miałem odwagi
odmówić, więc tak już zostało.
Jesteś zaręczony?
170 Candace Schuler
Patrzył na nią w taki sposób... całował ją w taki
sposób... i był zaręczony? Zoe poczuła, że wściekłość
w niej buzuje. Zwinia! Zcierwo! Nawet gorzej. Cazzone
cafone, jakby powiedziała Gina.
Spojrzał na nią, zaniepokojony jej raptownym znie-
ruchomieniem i ciszą, która nagle nastała. Jej twarz
była lekko zaczerwieniona, delikatna szczęka zaciś-
nięta. Długimi palcami ścisnęła kolana.
Byłem zaręczony powiedział, nieoczekiwanie
czując satysfakcję z powodu tych oznak zazdrości.
Panna młoda uciekła trzy dni przed ślubem i wyszła
za kogoÅ› innego.
Och! Złość uszła z Zoe, jak powietrze z pęk-
niętego balonu. Ból w klatce piersiowej znikł, zanim
zdążyła go przeanalizować. Przykro mi skłamała,
starając się nie okazywać, jak bardzo jej ulżyło.
Znowu na nią spojrzał, w jego znowu oczach czaił
siÄ™ wilk.
A mnie nie powiedział.
Cudem udało im się znalezć miejsce do parkowania
tylko pół przecznicy od jej domu. Reed zajął je bez
śladu wyrzutów sumienia kilka chwil przed kierowcą,
który dojrzał je w tym samym momencie. Wysiadł
z samochodu i przeszedł wokół bagażnika, otwierając
drzwi przed Zoe, zanim udało jej się rozpiąć pas
bezpieczeństwa. Przyjęła jego dłoń i wysiadła z samo-
chodu jak debiutantka idÄ…ca na bal.
Zatrzasnął drzwi. Położył jej rękę na plecach i popro-
wadził przez ulicę w kierunku czerwonego ceglanego
budynku, w którym mieściła się ,,Ristorante Marcella .
Wbrew zasadom 171
Szli alejką na tyły budynku. Zaległa między nimi
nienaturalna cisza. Napięta, dzwięcząca cisza wypeł-
niona nadzieją i podnieceniem, bo oboje wiedzieli, że
udają się do jej p u s t e g o mieszkania. Zoe zaczęła
paplać.
Mleczko do rąk powinno być już prawie gotowe
powiedziała, otworzywszy żelazną bramę. Zaczęła
wchodzić po schodach. Przecedzam je przez siteczko
z nierdzewnej stali, żeby stało się gładkie jak krem,
a potem odstawiam, żeby ostygło i zgęstniało. Następ-
nie je butelkuję. Najprawdopodobniej będę to mogła
zrobić póznym popołudniem. Myślę, że już tego nie
zobaczysz. Ale mogę ci pokazać proces butelkowania
olejków... cóż...
Rzuciła mu szybkie spojrzenie przez ramię i przy-
spieszyła kroku, żeby zwiększyć dystans miedzy nimi,
jak płochliwa łania w rui, uciekająca przed jeleniem.
Pracuję nad recepturą kremu pod oczy. Musi być
gęstszy i bardziej zmiękczający niż zwyczajny krem
nawilżający, no i hypoalergiczny. Moje mleczka też są
hypoalergiczne, ale krem pod oczy musi być szczegól-
nie delikatny, bo skóra wokół oczu większości ludzi
jest bardzo wrażliwa i...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]