do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Dostojewski Fiodor SobowtĂłr
- Kwasniewski Aleksander Dom wszystkich Polska
- Bohdan Petecki Strefy Zerowe
- Hour of the Witch Harry Potter, Wicca Witchcraft, and the Bible by Steve Wohlberg
- Lowell Elizabeth Donovanowie 04 Rubinowe bagna
- Claudy Conn [Legend 02] Shee Willow (pdf)
- Nowotwory Watykanu Henryk Pajć…k
- Anderson, Poul The Broken Sword
- Survival Guide For Leaders (Harvard Business Review)
- Alan Dean Foster Obcy 3
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- anusiekx91.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
domu przy pierwszych sprzyjających okolicznościach, a do tego czasu będzie zaliczał pańskie
pobory, vos appointements. Przecież to dość korzystne, nieprawdaż? Odparłem mu zupełnie
spokojnie, że się trochę myli; że baron prawdopodobnie mnie nie wypędzi, lecz przeciwnie,
wysłucha mnie - i poprosiłem go, aby się przyznał, że zapewne przyszedł w tym celu, aby
zbadać, jak właściwie zabiorę się do całej tej sprawy. - O Boże, przecież jeżeli generał jest tak
tym zainteresowany, to oczywiście będzie mu miło dowiedzieć się, co i jak zamierza pan zrobić.
To takie naturalne! Zacząłem tłumaczyć, a on słuchał, w niedbałej pozie, trochę skłoniwszy ku
mnie głowę, z nie ukrywanym, ironicznym 910
21
odcieniem w wyrazie twarzy. W ogóle trzymał się bardzo wyniośle. Ze wszystkich sil starałem się
udawać, że spoglądam na tę sprawę z najpoważniejszego punktu widzenia. Wyjaśniłem, że
ponieważ baron zwrócił się do generała ze skargą na mnie, jak na sługę generała, to, po pierwsze,
pozbawił mnie przez to posady, a po drugie, potraktował mnie jak osobę, która nie jest w stanie
odpowiadać za siebie i z którą nie warto nawet mówić. Naturalnie, czuję się słusznie obrażony,
jednakże, biorąc pod uwagę różnicę wieku, stanowisko społeczne itd., itd. (w tym miejscu ledwie
się powstrzymywałem od śmiechu), nie chcę popełnić jeszcze jednej lekkomyślności, czyli po
prostu zażądać od barona albo nawet tylko zaproponować mu danie mi satysfakcji. Niemniej
uważam, że mam prawo zaproponować mu, a zwłaszcza baronowej, moje przeprosiny, tym
bardziej, że istotnie czuję się ostatnio źle, jestem rozstrojony i, że tak powiem, chimeryczny itd.,
itd. Baron jednak wskutek/wczorajszego obrażliwego dla mnie zwrócenia się do generała i żądania,
żeby generał pozbawił mnie posady, postawił’ mnie w takim położeniu, że teraz nie mogę już
prosić baronowej i jego o przebaczenie, ponieważ i on, i baronowa, i wszyscy z pewnością
pomyślą, że przepraszam ze strachu i żeby odzyskać posadę. Z tego wszystkiego wynika, że muszę
teraz prosić barona, by najpierw sam usprawiedliwił się przede mną, chociażby w jak najbardziej
umiarkowany sposób - na przykład żeby powiedział, że wcale nie miał zamiaru mnie obrazić. A
kiedy baron to powie, szczerze i otwarcie go przeproszę. Słowem - zakończyłem - proszę tylko, aby
baron rozwiązał mi ręce. - Fi, co za drażliwość i jakie subtelności. I po co ma się pan
usprawiedliwiać? No, niech pan sam przyzna m-r... m-r..., że zamierza pan to wszystko zrobić
umyślnie, żeby dokuczyć generałowi... a może ma pan w tym jakieś specjalne cele... mon cher
monsiew... pardon, j’ai oublie votre nom, m-r Alexts?... N’est ce pas?* - Przepraszam pana, mon
cher marguis**, ale co panu do tego? • drogi panie... przepraszam, zapomniałem, jak panu na imię,
zdaje się, ze Aleksy... Prawda? ** drogi markizie 911
- Mais le generał!*
- A cóż generał ma do tego? Wczoraj mówił, że musi jakoś specjalnie dbać o swoją opinię... i tak
się czegoś obawiał... ale nic nie zrozumiałem. - Właśnie, właśnie istnieje pewna okoliczność -
podchwycił des Grieux tonem prośby, w którym coraz bardziej słychać było irytację. -Pan zna
m-lle de Cominges? - M-lle Blanche?
- No tak, m-lle Blanche de Cominges... et madame są merę**... sam pan przyzna, generał...
słowem, generał jest zakochany i nawet... nawet zostanie może zawarte małżeństwo. I niech pan
sobie wyobrazi przy tym różne skandale, historie... - Nie widzę tu ani skandali, ani historii,
tyczących się małżeństwa. - Lecz le baron est si irascible, un caractere prussien, vous savez,
enfin ii fera une querelle d’Allemand.*** - To ze mną, a nie z panem, bo ja już nie należę do
domu... (Umyślnie starałem się mówić jak najbardziej bez sensu.) Ale przepraszam, więc to już
zdecydowane, że m-lle Blanche wychodzi za generała? Na cóż czekają? To znaczy po co
ukrywają, przynajmniej przed nami, domownikami? - Nie mogę panu... zresztą to jeszcze
niezupełnie... jednak... wie pan, czekają na wiadomość z Rosji; generał musi uporządkować
swoje interesy... - Aha! La baboulinka!
Des Grieux popatrzył na mnie z nienawiścią.
- Słowem - przerwał mi - całkowicie polegam na pańskiej wrodzonej grzeczności, na pańskim
rozsądku, takcie... pan, naturalnie, zrobi to dla tej rodziny, która przyjęła pana jak krewnego,
gdzie pana lubiono, poważano... - Ależ panie, zostałem wypędzony! Pan teraz twierdzi, że to dla
pozorów; ale zgodzi się pan, że jeżeli panu ktoś powie: „Bynajmniej nie chcę cię wytargać za
uszy, ale dla pozorów pozwól, że cię wytargam za uszy”... Przecież to prawie to samo? * Ale
generał! ** i jej matkę...
*** baron jest taki wybuchowy, to Prusak, wie pan, może zrobić awanturę o byle co. 912
- Jeżeli tak, jeżeli żadne prośby nie mają na pana wpływu - zaczął surowo i wyniośle - to muszę
pana zapewnić, że zostaną użyte inne środki. Tu istnieje władza, zostanie pan jeszcze dziś
wytransportowany - que diable! un blanc-bec comme vous* chce wyzwać na pojedynek taką
22
[ Pobierz całość w formacie PDF ]