[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Bell powtórzył te słowa w czasie akcji dławienia strajków. Na drugi dzień rano
znów było głośno o Jacku Londonie, gdy\
setki gazet od Kalifornii po Nowy
Jork podniosło krzyk: �JACK LONDON M�WI: DO DIABA
A Z KONSTYTUCJ
.� Jack
starał się, jak mógł, wyjaśnić, \
e nie jest autorem tego powiedzenia, ale gazety
rzadko interesują się dalszymi następstwami swych sensacyjnych wiadomości.
Jeśli wolność prasy pozwalała obłudnikom rozszarpać człowieka na strzępy,
dopuszczała tak\
e mądrych ludz do głosu. W  Bulle tin", piśmie wychodzącym w San
Francisco, dalekim od radykalizmu, Jack przeczytał, co następuje:  Gorące
umiłowanie prawdy i nienawiść z jaką płonie rewolucyjne serce młodego Jacka
London zrodziły się z tego samego ducha, który sprawił, \
e ^T rzucono angielską
herbatę do morza w bostońskim p�r cie. Właśnie z tego ducha zrodzi się w końcu
lePs przyszłość naszej Republiki, jest on bowiem zaprze niem tępoty i
niewolniczej uległości wobec Ustałoś
234
dku, których z
ródeł szukać nale\
y w spodleniu f �dzkiego'umysłu i egoizmie
jednostki." \y parę dni póz
niej poproszono Jacka o wygłoszenie dczytu w klubie
dyskusyjnym oaklandzkiego gimna-�ium którego kiedyś był uczniem. Dowiedziawszy
Strona 92
Stone Irving - Zeglarz na koniu
się 7\yra dyrektor gimnazjum odmówił u\
yczenia szkoły �ia ten cel. I znów sprawa
wypłynęła na szpaltach ga-net znalazła się na. ustach obywateli stanu. Gazeta
Zpost" wypowiedziała na ten temat sarkastyczną uwagę- ,Mo\
e i słuszne są
wszystkie zarzuty stawiane socjalizmowi, a jednak najlepszym sposobem propagandy
tej doktryny byłby zakaz jej głoszenia."
Jack był zachwycony rozgłosem, jaki socjalizm zdobył za jego sprawą w całych
Stanach Zjednoczonych. A poza tym była to bezpłatna, wydatnie zwiększająca zbyt
jego ksią\
ek reklama, która kosztowałaby go co najmniej tysiąc dolarów, gdyby
miał za nią zapłacić. Ludzie kupowali Zew krwi, Wilka morskiego i Mieszkańców
Otchłani, szeroko czytano i dyskutowano te ksią\
ki. Mo\
na się było nie godzić z
głoszonymi przez Londona ideami ekonomicznej demokracji; mógł się nie podobać
sposób, w jaki rewolucjonizował on literaturę amerykańską; ale nie dało się ju\

zaprzeczyć faktowi, \
e Jack London wysunął się na pierwsze miejsce pośród
młodych amerykańskich pisarzy. Tak więc wrogowie przyło\
yli rękę do jego
zwycięstwa!
Wrzawa wokół socjalizmu Londona sięgnęła szczytu, kiedy  Macmillan" wydał jego
Wojnę klas. Ksią\
ka wzbudziła tak wielkie zainteresowanie, \
e trzeba było te
wznosić trzy razy: w czerwcu, paz
dzierniku i listopadzie, co było niezwykłym
sukcesem zbioru rewolu-^jnych szkiców w kraju, w którym gwałtownie za-eczano
istnieniu walki klas, gdzie ośmieszano i trakto-iyd� Z P�^ar(^^ socjalizm,
oskar\
ając go o to, \
e jest głos? P�\
era]ąca- własne potomstwo. Głos Londona był
lud em Wo*atecego na puszczy, a jednak coraz więcej ,v2r^ L� dyszało, zwłaszcza
tych, którzy nale\
eli do 1 a33cego pokolenia, które właśnie zrzucało więzy
235
ciasnej pionierskiej mentalności i zaczynało liczyć, Co ludzi kosztuje
uprzemysłowienie na wielką skalę. Jack London był wielkim nazwiskiem dla tego
pokolenia* z gorącą wiarą sięgało ono po jego ksią\
ki. W całej Ameryce dziś
jeszcze spotyka się ludzi, którzy z dumą przyznają, \
e dzięki Jackowi Londonowi
stali się socjalistami; jeśli ich socjalizm nie zawsze był konsekwentny, to nie
jest ju\
chyba winą pisarza.
W marcu Jack zgodził się po raz wtóry kandydować na prezydenta Oakland z
socjalistycznej listy i otrzymał 981 głosów, dokładnie cztery razy więcej ni\
w
roku 1901. W kwietniu wraz z Manyoungi przyjechał do Glen Ellen i wynajął u
Ninetty Eames domek w kolonii  Storczyk", za który płacił sześć dolarów
tygodniowo. Pani Eames obwieściła, \
e  Jack przyjechał do matki, bo w Oakland
nie miał spokoju". Poczciwi okoliczni farmerzy niczego nie podejrzewali.
Wiosna w okręgu Sonoma była piękna. Jack odzyskał dobry humor i siły twórcze;
przeszła mu zimowa melancholia. Sprzedał jedną nowelę pismu  The Black Cal" i po
otrzymaniu czeku na trzysta dolarów za dwieście pięćdziesiąt kupił konia pod
wierzch, na którym niestrudzona panna Kittredge przemierzała trzydzieści mil
drogi z Berkeley do Glen Ellen. Razem odbywali konne przeja\
d\
ki pośród kęp
sekwoi i sosen na górze Sonoma i ście\
kami prowadzącymi wśród ciemnoczerwonych
drzew manzanita i madrone. W przez
roczystym powietrzu unosiły się
oszałamiające aromaty, a podczas pełni księ\
yca świetlista biała mgła okrywała
doliną.  Wiem ju\
, dlaczego Indianie nazwali tę doliny Ks1 \
ycową"  powiedział
Jack.
Był teraz w pełni sił twórczych. Napisał Białego K jakby ciąg dalszy Zewu krwi.
W przeciwieństwie Bucka z Zewu krwi, który rzucił cywilizację i PoSZ za głosem
pierwotnej natury, Biały Kieł wychodzi z kiej puszczy, aby \
yć pośród ludzi.
Choć powieść U osiąga wy\
yn Zewu krwi, jest jednak piękną i wZ* szającą historią
o psie, dziełem wysokiej literac
236 [ Pobierz całość w formacie PDF ]