do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- Schone Robin Erotic romance 02 Kobieta Gabriela
- 13_Mortimer Carole Zamek na wrzosowisku
- Quinn Cari MiśÂ‚ośÂ›ć‡ jest konieczna 02 Romans nie jest konieczny
- 129. Harlequin Desire Stevens Amanda Aniolowie nie ronia lez
- 30 Zagadka Blekitnego Expresu
- EEn
- Lima Barreto Triste Fim de Policarpo Quaresma
- Hall
- Resnick Mike 03 Prorokini
- Jedrzejczyk Janusz Konrad Autohipnoza. Alchemia wewnetrznej przemiany
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- listy-do-eda.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
potrafił, osłony dla ciała. Numidowie natomiast są celnymi oszczepnikami
i znakomitymi jezdzcami, tak że nawet bez lejców prętem jedynie po-
trafią koniem kierować. Toteż z największą łatwością zmusili do ucieczki
tłum Kartagińczyków, którzy nie wytrzymali ich natarcia, i porzuciwszy
wszystko poczęli umykać. Napierali przy tym. na siebie i tratowali jedni
17
Autor pomieszał tu Maurów z Numidami; K a p e l l i anus (skądinąd nie
znany) był namiestnikiem Numidii.
18
Legion, którym dowodził, miał razem z kohortami posiłkowymi około 10 000
ludzi.
136
drugich, tak że więcej ich zginęło w tłoku aniżeli z ręki nieprzyjaciół.
ZginÄ…Å‚ tam i syn Gordiana oraz wszyscy jego towarzysze, a liczba pole-
głych była tak wielka, że nie zdołano pozbierać zwłok dla pogrzebania,
ani też odnalezć ciała młodego Gordiana. Z wielkiej gromady ludzi nie-
wielu tylko się uratowało, bo tylko ci, co uciekając wpadli do Kartaginy
i zdołali się ukryć, rozprószywszy się po całym mieście bardzo wielkim
i bardzo ludnym; pozostały tłum stłoczył się przy bramach, bo każdy
starał się wcisnąć, toteż ginęli masowo od miotanych pocisków oszczepni-
ków i ran zadawanych przez żołnierzy. W mieście zaś rozbrzmiewały
straszliwe jęki kobiet i dzieci, w oczach których ginęli ich najbliżsi.
Inni jednak opowiadają, że stary Gordian ze względu na swój wiek
sędziwy pozostał w domu, lecz kiedy mu doniesiono o wszystkim i usły-
szał, że Kapellianus wkracza już do Kartaginy, upadł zupełnie na duchu;
pod pozorem, że chce się położyć, udał się samotnie do swojej komnaty,
nałożył na szyję związany w pętlę pas, który nosił, i w ten sposób poło-
żył kres swemu życiu.
Taki tedy był koniec Gordiana, który przeżył szczęśliwie dawniejsze
swe lata i znalazł śmierć uwiedziony złudą godności cesarskiej19.
Kapellianus wkroczywszy do Kartaginy kazał wymordować wszystkich
przedniejszych obywateli, o ile siÄ™ jacyÅ› uratowali z bitwy, nie cofnÄ…Å‚ siÄ™
też przed łupieniem świątyń ani grabieżą mienia prywatnego czy publicz-
nego. Z kolei obchodził także inne miasta i, jeśli które obaliło posągi ku
czci Maksymina, mordował wszystkich obywateli i wybitnych, i pośledniej-
szych i pędził na wygnanie. Pola i wsi wydał swym żołnierzom na ra-
bunek i spalenie, rzekomo wymierzając mieszkańcom w ten sposób karę
za przewinienia wobec Maksymina, a w istocie rzeczy jednajÄ…c sobie skry-
cie względy żołnierzy, aby w razie upadku sprawy Maksymina mógł sam
wystąpić jako współzawodnik do władzy mając oddane sobie wojsko.
10. Takie zatem było położenie w Afryce. Kiedy wieść o śmierci starca
przyszła do Rzymu, zarówno lud, jak i senat wpadli w największe prze-
rażenie, wręcz osłupieli słysząc, że umarł Gordian, w którym położyli
swoje nadzieje. Wiedzieli bowiem, że Maksyminus nikogo nie będzie
oszczędzał. Bo jeśli poprzednio żywiołowo niechętnie i wrogo do nich się
odnosił, to teraz miał zasadnicze powody do tego, by słusznie na nich się
gniewać jako swych oczywistych wrogów. Postanowili zatem zebrać się
na naradę, aby się zastanowić nad tym, co robić. Skoro jednak raz już po-
grążyli się w niebezpieczeństwie, rozumowali, że trzeba podjąć wojnę
i postawić na czele państwa wybranych cesarzy, którzy wedle ich woli
mieliby dzielić rządy, by władza skupiona w rękach jednego nie wyrodziła
się w tyranię. Zebrali się zatem, ale nie w zwykłym miejscu posiedzeń,
lecz w świątyni Jowisza, którego Rzymianie czczą na Wzgórzu Kapito-
19
W kwietniu 238 r.
137
lińskim. Zamknęli się tam sami wewnątrz świątyni i niejako w obecności
Jowisza jako świadka i uczestnika obrad, przypatrującego się temu, co
się dzieje, wybrali spośród przodujących wiekiem i powagą senatorów
dwóch cesarzy, których w głosowaniu uznali za godnych, choć i inni
otrzymali pewną ilość głosów. Przy obliczania głosów okazało się jednak,
że znaczna większość opowiedziała się za Maksymusem i Balbinusem, ich
też zrobiono cesarzami20.
Jeden z nich, Maksymus21, wielokrotnie sprawował dowództwa wojsko-
we, był prefektem miasta Rzymu i z nieugiętą surowością piastował te
[ Pobierz całość w formacie PDF ]