do ÂściÂągnięcia ^ pdf ^ ebook ^ pobieranie ^ download
Podstrony
- Strona startowa
- 92. Czarny Jakub Pan Samochodzik Tom 92 Pałac Kultury i Nauki
- JAN JAKUB KOLSKI Kulka z chleba
- Nowotwory Watykanu Henryk Pająk
- Dzikowska ElĹźbieta Czarownicy
- 0444. Sellers Alexandra Zawód Casanova
- 074. Rimmer Christine Ksić…śźć™ jednej nocy
- Analizowanie budowy, fizjologii i patofizjologii narzć…du śźucia
- Alan Burt Akers [Dray Prescot 03] Warrior of Scorpio (pdf)
- 252. Field Sandra Razem dookośÂ‚a śÂ›wiata
- Koontz Dean R Nocne dreszcze (pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- quentinho.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
znalezione. [& ]
Także też w miasteczku jednym Biskupstwa Argentyńskiego, którego wymieniać nie
potrzeba: Robotnik jeden dnia pewnego, gdy w domu swoim drwa do pieca rąbał, kot jakiś
niemały przybieżawszy miotać się nań począł, robotę mu przerywając. Którego gdy odganiał,
aż drugi jeszcze więtszy przybieżawszy z pierwszym wespół oba mocniej do niego drzeć się
poczęli. Których on gdy odpędził, trzeci do nich jeszcze przybył. Ci wszyscy go opadłszy,
jedni do twarzy mu skakali, a drudzy go za nogi kąsali. Strwożony tedy, i jako powiedał, w
takim strachu nigdy nie bywał i przeżegnawszy się, a rąbania drew zaniechawszy, one koty
zajuszone, to do twarzy, to do nóg się jego miotające, drwy rąbanemi po głowie po nogach i
po grzbiecie pobiwszy z trudnością od siebie odegnał. Zaledwie godzina po tym wyszła, gdy
znowu drwa rąbał, przyszli dwaj siepacze od urzędu, i jako złoczyńce pojmali go, i do
sędziego prowadzili: który zdaleka obaczyzwszy go, niechcąc go słuchać rozkazał: żeby go na
dno w wieżę, gdzie na garło zwyczaj był więznia sadzać wsadzono. Płacze nieborak, nie
wiedząc przyczyny nieszczęścia swego, i nie czując się w żadnej rzeczy winnym: przez trzy
dni przed strażą swoją, z narzekaniem przypadek swój niewinny opłakiwał: którzy im się
pilniej u sędziego o przesłuchanie jego starali. Tym się bardziej sędzia gniewem zapaliwszy, z
fukiem i łajaniem powiedał, że się tak wielki złoczyńca i czarownik niecnoty swojej żadnym
sposobem zaprzeć ani też niewinności swojej pokazować nie może, gdyż są jasne dowody
jego spraw niecnotliwych. Aczkolwiek tedy za staraniem straży do przesłuchania u sędziego
żadnym sposobem przyjść nie mógł: jednak za namową inszych Radziec dał mu wolne ucho.
Wyprowadzony tedy z więzienia, gdy przed sędziem stanął, a sędzia nań i wejrzeć nie chciał,
on nieborak upadszy do nóg inszych radziec siedzących prosił, żeby mu przyczynę tego
nieszczęścia jego i więzienia powiedziano. Zaczym sędzia rozgniewany mówić począł.
Niecnotliwy człowiecze, tako się do zbrodni twoich nie znasz? oto dnia tego, i tej godziny,
trzy białegłowy miasta tego zacniejsze poraniłeś: tak, że na łożach leżąc, ani wstać, ani ruszać
się mogą. Ochłodził się nieco on nieborak, i o dniu także godzinie, i wszytkim przypadku
swoim myśląc, rzekł. Jakom żyw nigdy żadnej białejgłowy nie bił, ażem dnia tego a godziny
którąście wspomnieli drwa rąbał, świadectwo stawię, gdyż mię i czeladz urzędowa rąbiącego
drwa zastała. Sędzia zatym barziej rozgniewany rzekł: Patrz jakoć swoje niecnoty okryć
pragnie. Biaległowy chore leżą, razy pokazują, i że je pobił jawnie powiadają. Tedy robotnik
on lepiej sobie przypadek swój uważając rzekł: Tej godziny jako powiedacie, pamiętam żem
bestie bił, ale nie niewiasty. Zdumieli sie wszyscy pytając coby to były za bestie. Tedy on to
wszytko co się działo z podziwieniem wszystkich powiedział. A oni zrozumiawszy iż to
sprawa szatańska była, puścili wolno onego ubogiego robotnika, zakazawszy mu, żeby tego
nikomu nie powiadał. Jednak od ludzi pewnych ta rzecz zatajona nie była. Przetoż ci, którzy
przywodzą słowa Kanonu Episcopi. Jeśliby kto wierzył, żeby którekolwiek stworzenie w
lepsze abo gorsze mogło być przemienione, abo z postaci w postać przekształtowane, takowy
nad niewiernego gorszy jest. Niech mówię ci uważają, jako słusznie w tej materyjej tego
Kanonu przeciwiać się zmamionemu przemienianiu zażywają: ponieważ Augustyn Z. Doktor
kościoła Bożego takowemu według fantazyjej i oka przemienieniu wiarę daje. Abowiem w
Księgach swoich wspomniawszy co poganie mówią o towarzyszach Ulissesowych w bestie
od czarownice Cyrce przemienionych. I o Arkadyjczykach w wilki obróconych napiwszy się
napoju jakiegoś, Bogu swemu Liceowi ofiarowanego spomniawszy to powieda: że słusznie
temu wierzyć mamy, dlatego, że i czasów jego, takowe sie rzeczy działy. Słowa jego po tym
takie następują. Jeślibychmy abowiem rzekli, że tym rzeczom wiary dawać niepotrzeba: które
się wysszej powiedziały, są i teraz takowi, którzy toż twierdzą, że abo tego na sobie doznali,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]